Podczas spotkania z członkami hiszpańskiego klubu piłkarskiego Celta de Vigo, Papież Franciszek podkreślił prawdziwe znaczenie sportu jako okazji do odkrywania i promowania wartości takich jak praca zespołowa, poświęcenie i braterstwo.
Papież Franciszek w poniedziałek przyjął w Watykanie zawodników i menedżerów Królewskiego Hiszpańskiego Klubu Piłkarskiego Celta de Vigo, który obchodzi swoje stulecie. Klub, znany również po prostu jako ‘Real Celta’, został założony w baskijskim mieście Vigo, w Galicji, w 1923 roku.
Wszyscy jesteśmy zjednoczeni
Zauważając, że drużyna nosi te same błękitne kolory co Matka Boska i narodowy klub piłkarski jego ojczystego kraju, Argentyny, Papież Franciszek rozpoczął swoje przemyślenia, zauważając, że to prawie tak, jakby Maryja “chciała postawić się na obu brzegach Atlantyku, które nas bardziej łączą niż dzielą, abyśmy nigdy o niej nie zapomnieli”.
Papież wspomniał również, że gdy obecny prezydent Celty, Carlos Mouriño Atares, urodzony w Vigo, musiał jako młody człowiek przekroczyć Atlantyk, aby założyć rodzinę w Ameryce Południowej, opuszczając na jakiś czas swoje rodzinne miasto, zostawił tam “więcej niż kawałek swojego serca”, czekający na niego w Hiszpanii, gdzie ostatecznie wrócił.
Poświęcenie i praca zespołowa
Papież Franciszek zastanawiał się również nad innym elementem herbu drużyny: Krzyżem Świętego Jakuba (krzyż przypominający miecz, z rękojeścią i ramieniem w kształcie lilii, przyp. red.), wznoszącym się jak sztandar zwycięstwa. “Nawet ten krzyż, przypominający o waszej galicyjskiej ojczyźnie”, zauważył, “łączy go z Europą i, w niej, ze wszystkim chrześcijaństwem, które od niepamiętnych czasów wędruje śladami pierwszego Apostoła, który przelał swoją krew za Chrystusa”.
Gra i życie
“Jeśli nasza gra i nasze życie są ze sobą zgodne, będziemy dawać ten przykład i będziemy w stanie przekazać nie pasję do kolorów, które wykluczają, ale miłość do tego, co one reprezentują”, powiedział Papież Franciszek.
Nigdy nie tracąc amatorskiego wymiaru sportu
Na zakończenie, Papież Franciszek ponownie podkreślił znaczenie zachowania amatorskiego wymiaru sportu. “Kiedy sport traci ten amatorski wymiar”, ostrzegł, zamienia się w “aseptyczny biznes, pozbawiony pasji”.