Jakiś czas temu w internecie można było znaleźć informacje o tym, że prezydent Polski – Andrzej Duda, tak naprawdę nazywa się Aaron Feigenbaum i ma korzenie ukraińskie. Wszystkie posty miały wydźwięk negatywny, jednak wiele osób bez dłuższego zastanawiania uwierzyła w te teorie. Sprawdźmy więc kim jest tajemnicza postać i skąd wzięły się takie twierdzenia!
Prezydent z ukraińskimi korzeniami?
Wszystko zaczęło się od spekulacji, że prezydent Andrzej Duda ma ukraińskie korzenie. W sieci można znaleźć informacje o tym, że jego dziadkiem był Mychajło Duda – członek UPA (Ukraińskiej Powstańczej Armii). Dowodem w sprawie miało być zdjęcie przedstawiające Andrzeja Dudę z rzekomym dziadkiem. Prezydent postanowił zdementować plotki i poinformował zainteresowanych, że jego dziadkiem był Alojzy Duda, a z Mychajłem nie ma nic wspólnego i jest to jedynie zbieżność nazwisk. Dowodem na korzyść twierdzenia prezydenta jest fakt, że Mychajło Duda nie miał żadnych potomków, a dodatkowo umarł jeszcze przed narodzinami Andrzeja Dudy, więc nie mogli oni zrobić sobie wspólnego zdjęcia.
Kim jest Aaron Feigenbaum?
Innym razem internauci źle zrozumieli ustawione zdjęcie w tle na Facebooku prezydenta. Andrzej Duda wstawił grafikę w barwach flagi ukraińskiej z napisem: Solidarni z Ukrainą. Był to kolejny pretekst, żeby twierdzić, że prezydent Polski jest w jakiś sposób związany z Ukrainą. Wtedy też w internecie można było przeczytać, że Andrzej Duda nazywa się tak naprawdę Aaron Feigenbaum. Jeszcze zabawniejsza była sytuacja, kiedy została stworzona grafika, na której oprócz Andrzeja Dudy, znaleźli się inni polscy politycy i ich “prawdziwe” nazwiska. Można było zobaczyć na niej Bronisława Komorowskiego – Bereka Szczynukowicza, Lecha Kaczyńskiego – Lewiego Kalksteina, Aleksandra Kwaśniewskiego – Izaaka Stolzmana i Lecha Wałęsę – Leybego Kohne. Tutaj internauci mogli przeczytać, że od lat Polską rządzą politycy, którzy tak naprawdę są Żydami.
Andrzej Duda – Ukrainiec czy Żyd?
Ciężko stwierdzić skąd osoby, które rozsiewają takie plotki, biorą te informacje. W jednym poście możemy jednocześnie przeczytać, że prawdziwe nazwisko Andrzeja Dudy to Aaron Feigenbaum, a jedno zdanie później, że jego dziadek to Mychajło Duda. Ciężko brać takie wypowiedzi na poważnie bez żadnych dowodów, ponieważ podawane informacje dosyć mocno sobie zaprzeczają. Dodatkowo nie bez znaczenia jest fakt, że posty zaczęły pojawiać się krótko po wybuchu wojny w Ukrainie. Prawdopodobnie miały więc na celu zniechęcenie Polaków do uchodźców, którzy tłumnie przybywali wtedy do Polski. Sam Andrzej Duda regularnie dementuje plotki i informuje, że nie ma nic wspólnego z wymienionymi osobami. Dlatego zanim uwierzymy w różne teorie spiskowe, warto samodzielnie przeanalizować, czy brzmią one realnie i sprawdzić jakie są dowody w sprawie.