Ucieczka z ojczyzny
Uciekając z Nigerii i Wybrzeża Kości Słoniowej, dwóch mężczyzn ryzykowało życie, by opuścić swoją ojczyznę. “Ryzykowanie życia do skrajności było lepsze niż pozostawanie w moim kraju,” mówi Roman Ebimene.
Nieznana podróż
Roman i John ukrywali się na statkach handlowych, nie wiedząc, dokąd zmierzają. “Musiałem opuścić Afrykę, ponieważ każdego dnia widzimy, że nas zabijają i porywają,” wyznaje Roman.
Pragnienie i niepewność
Roman miał ze sobą trochę wody i jedzenia, ale szybko mu się skończyły. “Statek wciąż płynął. Mijał pierwszy dzień, potem drugi, trzeci, i nie przestawał!” wspomina Roman.
Prośba o pomoc
Po dwóch tygodniach ukrywania się, Roman zdecydował się ryzykować życie, wołając o pomoc. “Zacząłem krzyczeć: proszę, pomóżcie, jesteśmy pasażerami na gapę!”, wspomina moment rozpoczęcia akcji ratunkowej.
Nowe życie w Brazylii
W São Paulo Roman i John znaleźli wsparcie w Missão Paz, organizacji prowadzonej przez zakonników Scalabrinian. Otrzymują tam pomoc w integracji z brazylijskim społeczeństwem, naukę języka i wsparcie psychologiczne.
Wyzwania integracji
Eksperci twierdzą, że proces integracji może być trudniejszy niż traumatyczna podróż, z powodu kulturowych różnic i społecznej obojętności.
Roman i John, uciekając przed ekstremalnymi warunkami w swoich krajach, podjęli ryzykowną podróż do Brazylii. Dzięki wsparciu Missão Paz zaczynają nowy rozdział w swoim życiu jako migranci, dążąc do lepszego życia w nowym kraju.