Wizyta międzynarodowych lekarzy w szpitalu Al Shifa w Gazie ujawniła przerażający obraz zniszczeń po rajdzie izraelskim. Szpital, który niegdyś był miejscem ratowania życia, teraz przypomina „strefę śmierci”.
Atak Izraela i skutki dla szpitala
Izraelskie siły weszły do kompleksu szpitalnego, oskarżając Hamas o używanie go jako bazy dla operacji wojskowych. Obecnie szpital nosi ślady ostrzału, strzelaniny i masowego grobu przy wejściu. Pomimo ewakuacji, w szpitalu pozostało 25 pracowników służby zdrowia i 300 pacjentów, z których niektórzy mają zakażone rany z powodu braku antybiotyków.
Odpowiedzialność i reakcje
Mark Regev, starszy doradca izraelskiego premiera, obwinia Hamas za sytuację w szpitalu, stwierdzając: „Oczywiście warunki w szpitalu są bardzo trudne. Jest to spowodowane tym, że Hamas celowo przekształcił szpital w strefę wojny”. Tymczasem Izrael przeprowadził kolejne naloty w centralnej i południowej części Gazy, w wyniku których zginęło 13 osób.
Kwestia zakładników i perspektywy rozwiązania
Premier Kataru wspomniał o „bardzo drobnych” przeszkodach w umowie dotyczącej uwolnienia zakładników, głównie praktycznych i logistycznych. The Washington Post donosi, że Izrael, Hamas i USA są bliscy porozumienia w sprawie uwolnienia niektórych zakładników w zamian za przerwę w walce.
Bilans ofiar i wnioski
Ponad 1,400 osób zginęło w początkowych atakach Hamasu na Izrael 7 października, a ponad 220 osób nadal jest przetrzymywanych jako zakładnicy w Gazie. Od początku izraelskich ataków na Gazę zginęło szacunkowo 12,300 osób.
Sytuacja w szpitalu Al Shifa w Gazie jest tragicznym przykładem skutków konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Zniszczenia i straty ludzkie rzucają cień na wszelkie wysiłki pokojowe i humanitarne w regionie. Konieczne jest znalezienie trwałego rozwiązania, które zapewni bezpieczeństwo i godność wszystkim stronom konfliktu.