Akupunktura większości osób kojarzy się z wbijaniem igieł w ciało. Ma ona ogromną ilość fanów i niemal tak samo wiele przeciwników. Usłyszeć możemy o tym, że pobudza krążenie, wzmacnia układ immunologiczny, ale mało kto zastanawia się skąd się wzięła ta metoda lecznicza. Sprawdźmy co Kościół Katolicki mówi o akupunkturze i dlaczego jest jej przeciwnikiem.
Akupunktura a wiara
Mówiąc o podejściu Kościoła Katolickiego do akupunktury koniecznie trzeba wspomnieć o pochodzeniu tej metody. Została ona przywieziona do Europy z Dalekiego Wschodu i jest związana z chińskim taoizmem. Ten system filozoficzny jest sprzeczny z nauczaniem Kościoła Katolickiego, a co za tym idzie, wykorzystywanie akupunktury przez wiernych jest źle postrzegane przez księży. Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że problemem nie jest samo kłucie ciała igłami, ale fakt, że akupunktura jest obrzędem taoistycznym.
Medycyna holistyczna a kościół
Niestety Kościół Katolicki przy wielu metodach leczenia zaliczanych do medycyny holistycznej, będzie przeciwny. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że zgodnie z jego przekonaniami, zbawienia może dokonać jedynie Jezus Chrystus, a nie inne “magiczne” metody. Czy warto jednak rezygnować ze sprawdzonych zabiegów, które pomagają nam zmniejszyć ból albo się zregenerować, tylko dlatego, że księża uważają to za złe? Warto spojrzeć na medycynę holistyczną jako na metodę leczenia, a nie na światopogląd i filozofię, z której pochodzi. Warto tutaj również wspomnieć, że większość osób, które deklarują się jako katolicy, jednocześnie wierzy w karmę i reinkarnację, które znane są w buddyzmie i hinduizmie, a to również jest sprzeczne z nauką Kościoła Katolickiego.
Akupresura a religia
Porównują akupunkturę do akupresury można stwierdzić, że są to dwa całkowicie inne zabiegi. W akupresurze nie wykorzystuje się igieł, ale uciska się konkretne miejsca na wnętrzu dłoni albo podeszwie stopy. Można to porównać więc do masażu, ale akupresura również cieszy się złą sławą wśród księży i osób blisko związanych z Kościołem Katolickim. Powód jest ten sam, co w przypadku akupunktury – zabieg ten wykonujemy, żeby uzyskać harmonię yin i yang. Takie założenia filozoficzne są oczywiście sprzeczne z Kościołem Katolickim, więc ponownie księża nie akceptują takich zabiegów. Jeśli jednak sporzymy na to tylko ze strony medycznej, jako metody, które mają nam pomóc w pozbyciu się bólów, to nie powinniśmy uznawać tego za grzech, bo dlaczego grzechem miałoby być czucie się zdrowo?
Akupunktura według medycyny
Akupunktura, jako jeden z zabiegów medycyny holistycznej, jest poddawana badaniom naukowym, które mają za zadanie sprawdzić na ile faktycznie działa i czy swoją skutecznością dorównuje farmakologii. Dzięki nim wiemy, że jest to bezpieczna i sprawdzona metoda leczenia. Często możemy spotkać się z jej wykorzystaniem przy migrenowych bólach głowy. Wtedy pacjentom radzi się całkowite odstawienie tabletek. Zdarza się jednak, że akupunktura jest łączona z farmakologią i razem pacjenci uzyskują zdecydowanie lepsze wyniki, niż gdyby stosowali tylko jedną z metod.
Źródło:
https://www.cochrane.org/CD001218/SYMPT_acupuncture-preventing-migraine-attacks